gru 28 2002

Przygoda z ketchupem


Komentarze: 9

Hehs... ale jazdy były dzisiaj.Poszłam na dwór z Bidusią moją koffaną i spotkaliśmy Ewelinke i Monie.Hehe. Mieliśmy iść do Pizzerni ale tam niebyło jush miejsc, pełno typa siedziało bo wiadomo na dworze zimno a w pizzerni cieplutko. Monia kupiła 2 chamburgery na wynos dla siebie i Ewelinki i poszliśmy z Bidusią i z  nimi do karczmy. Hehe ale tam dopiero były jazdy. W karczmie zamówiłyśmy 2 porcje frytek i soczek oczywiście pomarańczowy z cytrynką i róreczką. He he...Oczywiście godzine chyba czekaliśmy na te frytki ale wkońu nam przynieśli.Był oczywiście przyniesiony Ketchup główny towarzysz całej tej przygody.No ok  Bida wzieła ketchup do ręki i normalnie sobie nawaliła tyle go na talerz a nasza koleżanka Gosia wzieła ketchup i chciała zrobić to samo lecz Ewelinka jej w tym przeszkodziła no i dużo ketchupu sie znalazło na tym pięknym obrusie na stoliku w karczmie hehehehehehehehe.No trudno przykryliśmy obróz talerzem i jest spox hehehe.Ale nadchodzi koniec zjadłyśmy jush i mamy zamiar iść do domku i podchodzi gościu i chciał wziąść talerze. Podnosi talerz a tam taka plamka czerwona od ketchupu wszystkie w inną strone buraka puściły zaczeły sie śmiać a biedna Gosia niewiedziała co zrobić bo plamka  była na jej miejscu. Hehehehheheheheehe. Ale jakoś było, chyba narazie przez jakiś czas tam niezaglądniemy :) :) :) Oki ja kończę tą noteczkę i pozdrawiam mojją koffaną Bidusię, Monie,Ewelinke,Gosie i wszystkich moich kochanych przyjaciół.Wiecie że was bardzo mocno kocham, niezapominajcie otym. Buźka!! :* :* :*

blondasek : :
29 grudnia 2002, 00:56
zawsze możecie sie zapisać na operacje plastyczne;))))) i wstęp do karczmy znowu będzie wolny;))))))))))))) a zdziwionemu gościowi trza było z wyrzutem powiedzieć: "I co narobiłeś?, zraniłeś taki ładny talerzyk i teraz krwawi!";))))))))))) albo cuś w tym stylu;)))))) pewnie miałybyście do końca życia frytki w Karczmie za darmo;))))))))))))
29 grudnia 2002, 00:09
widzicie a tak bardzo nie chcialyscie isc do tej karczmy ale w koncu was namowilam i chyba dobrze bo bylo swietnie
29 grudnia 2002, 00:06
hihi ja tesh tam bylam ale bylo smiechu /bauhahahahaha ale przynajmniej sie nie nudzielysmy /mam taka nadzieje bo ja sie swietnie bawilam hihi musiy kiedys jeszcze gdzies razem pojsc:))))))))ale juz napewno nie do karczmu pozdrowka:*apap
fragman
28 grudnia 2002, 22:03
Ja osobiście wole majonez, nie jest przynajmniej zerwony i kolorem by się zlewał z obrusem :)
28 grudnia 2002, 21:45
To ja juz wolę sobie spędzić ten czas z moim supermanem niż być na miejscu tej Gosi=)))))))))))) Eh...Ale widzę,że radośc tryska od Ciebie=) Wszyscy naokoło są szczęśliwi,aż mi się dosłownie wierzyć nie chce=) Oby tak dalej,pozdroofki:)))))))))))
hAdeS
28 grudnia 2002, 21:34
qrde, wy wshystkie macie super jazdyyy :)) niezla pshygoda, tylko ja sie zastanawiam gdzie wy bedziecie teraz jedli, pizzzzeria wypakowana, w karczmie jestescie nie mile widziani,,,, hmmmm macie problema, ale co tamm ... :)) 3maj sie, pozdrooooooofka i pozdroof ta Gosie:)))
BIDA
28 grudnia 2002, 21:26
Hehe ty wariatko:)) mam nadzieje ze zawsze bedziemy sie tak bawic jak sie spotkamy:))caluski pa:*************
28 grudnia 2002, 20:45
BLONDI ty placku jeden =)))) gdzie ty plamy zostawiash =))))))))) hehe =)) tsheba bylo pospshątac po sobie =)) kultura musi byc =)) heheh Eh..blondi koffanie t ymoje wielkie buziu buziu dla ciebie i pozdro =*
nENSY^
28 grudnia 2002, 20:37
Wow super przygoda Blondasku koffany mój :***** tylko szkoda że mnie tam nie było qrde :( ale spox jeszcze tam się chyba z wami wybiore mam nadziej.......hehs nie no śmiałam się z tego nieźle hehehhehe tlko pozazdrościć bo ja dzis bez humoru i znów z dołem :(((((((ale cóż takie życie hehhehe kończe pozdrówka i całuski koffanie mohe :****

Dodaj komentarz